W najlepszym przypadku jutro będzie tylko -17 a nie -19 jak teraz...będę miała tylko łagodną postać grypy, tylko wymioty, bez biegunki...śniadanie będzie pysznie nijakie...rekrutacja będzie efektywna bo nikt nie dotrze bo wszyscy zachorowali lub zamarzli...tempomat się zepsuje...droga do stolicy się obrazi...a wyprzedanie na zakręcie nie będzie już takie szczęśliwe jak dziś...a teraz idę do restauracji na Herbę, bo to jedyne ciepłe na co mogę liczyć...Great fun...potem dwie aspiryny na rozgrzanie i dużo dystansu do swojego samotnego życia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz